Jabłko Królewskie #35
- Noelia Martyna Rozinkiewicz
- 21 lis 2020
- 2 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 22 lis 2020
Darmowe Opowiadanie, +16 lat,
odcinek zawiera treści które mogą być nieodpowiednie dla dzieci.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
-Wielki Książę, rada się już zbiera. -Uszłyszeliśmy głos Jana.
-Nie możecie radzić bez mnie? -Krzyknął głośno Monarcha.
-Wielki Książę, ja wiem że się żoną na cieszyć nie możesz... ale ostatnio zajmujesz 1/3 czasu mniej niż normalnie... będziesz musiał zatrudnić jednego więcej... jak nie więcej... urzędników... -Uszliszeliśmy męski głos, myślę że był to Ojciec Jana.
-Idź już bo się spóźnisz. -Powiedziałam,
-Ale... -Powiedział Faris.
-Musisz już iść. -Powiedziałam.
-To do wieczora. -Pożegnał się Wielki Książe, wychodząc z komnaty. Nie minęły dwie minuty, a w drzwiach stanął mój mąż.
-Zapomniałeś czegoś? -Zapytałam.
-Wielka Książna tym razem się zgadzam byś ze mną szła. -Powiedział do mnie Faris.
-Ooo... co zmieniło twoje zachowanie w stosunku do mnie? -Zapytałam.
-Nic... głupio wyszło ostatnio... wczoraj.... i chciałem się zrechablilitować u ciebie... wiem że ze złota czy innych drogich rzeczy się nie będziesz cieszyła... a polityka...
-Ojciec powinien wiedzieć.
-Siemmił. Nie śmiemy ryzykować mu powiedzieć nie dlatego, że rzeczy są trudne. To dlatego, że nie śmiemy ryzykować, starą się one trudne. Dlatego ryzyko jest skomplikowane. -Rozmawiali ze sobą Edwin z Siemmiłem w wielkiej sali tronowej.
-Ooooooo.... -Powiedział Siemmił kiedy nas zobaczył.
-A zabrałam ją... niech ma przyjemność siedzenia na swoim tronie w trakcie narady... i tak dziś nie będziemy rozmawiać o istotnych sprawach...
-Jak tam przygotowania do wojny? -Zapytał Ojciec Devida.
-Dobrze. -Powiedział Ojciec Jana.
-Zwycięscy wojownicy najpierw wygrywają, szykując zapasy, wojsko, zawierając potrzebne sojusze; zaś następnie idą na wojnę. Podczas gdy pokonani wojownicy najpierw idą na wojnę, a potem starają się wygrać. Mamy wojsko; bardzo dużo zapasów, a jeszcze są robione; dzięki mojej żonie sojusz z Bezprymią, więc nas nie zaatakują od północno-zachodnich granic. Możemy wiosną iść na wojnę. -Powiedział Wielki Książę.
-Słuchaj mam pomysł. -Powiedział Jan.
-Pamiętaj zwykle twoje pomysły kończą się tak iż ktoś dostaje w psyk... zwykle to ty dostajesz... zwykle ode mnie... czy jesteś pewny że masz ten pomysł? -Powiedział Faris.
-Obecnie jednak nie. -Stwierdził Jan.
-Na pewno? -Zapytał Faris.
-Na pewno. -Odpowiedział Jan.
Część dalsza nastąpi...
Czytelniku zostaw komentarz!!!
Twoja opinia jest dla nas drogowskazem!!!
Zagłosuj w konkursie na najlepszy tekst na stronie w 2020!!
Comments